Motywy zwierzęce zawsze będą wracać. Dlatego też zamiast wycentkowaną rzecz wyrzucać lepiej odłożyć ją do półki z rzeczami „które, jeszcze kiedyś się przydadzą”. Zakładam, że u każdego przychodzi moment na dojrzałość lub fascynację do wzoru pantery. Ja uwielbiam dodatki z tym motywem. Poluję na buty. W każdym sezonie coś gdzieś się pojawia, ale jeszcze nie znalazłam wymarzonej pary. Absolutnym panterkowym hitem jest obecnie spódnica od Rixo London.
Jednak wracając do stylizacji bluzkę znalazłam kiedyś w secondhandzie. W czasach kiedy jeszcze można było w nich znaleźć więcej perełek. Ciekawe, że nie ma żadnych metek. Widać, że jest przez kogoś samodzielnie uszyta. Marnowała się w szufladzie przez długi czas, kilka razy próbowałam ją sprzedać. W końcu nadszedł jej moment. Lubię ją z długimi jeansami albo spodenkami. Ze spokojem można ją wpasować do jakiejś oszczędnej w fakturze lekko rozkloszowanej spódnicy. Całość rewelacyjnie uzupełnia wiklina. Koszyk ze zwykłego bazarku przekształcony w torebkę.
fot. Agnieszka Nikitiuk
fot. Agnieszka Nikitiuk
(blouse – sh, jeans – Mango, shoes – Zara, basket – flea market, beret – flea market)