JEANSY I FUTRZAK

Sytuacja absolutnie nietypowa.
Nie jestem szczególną fanką jeansów i rzadko można mnie w nich zobaczyć. Zazwyczaj wybieram dobrze skrojone i idealnie dopasowane, ze szczególnym naciskiem na pupę. Taka jest moja wizja jeansów, muszą należycie podkreślać co trzeba. Niebawem wrzucę notkę o właściwym doborze kroju jeansowych portek do sylwetki.
Sztucznego futrzaka wypatrzyłam na wyprzedaży. Wzbogacił moją szafę o nową barwę, która przykuła moją uwagę. Zazwyczaj mam problem z brązami, nieszczególnie się lubimy. Jednak ten odcień cudownie mieni się w słońcu. Ciepłe i wygodne, wyróżnia się w stylizacji. Muszę jednak uważać na kompozycje, ponieważ ma skłonność do poszerzania sylwetki.
Bluzka najprawdziwszy vintage. Ma chyba milion lat. Leżała na dnie mojego kartonu pt. „Wszystkie rzeczy w których niby nie chodzę, ale jak sobie przypomnę to założę”. I jak już sobie przypomnę, to otwieram i wywalam wszystko by znaleźć coś, co akurat jest na dnie. Bo akurat będzie pasować. Pomysł jest taki by to wszystko sprzedać, ale nieszczególnie mi to wychodzi.
Natomiast, jeśli mowa o dodatkach, to zdecydowanie wygrywa szeroki pasek. Nie wiem czy wiecie, ale to jeden z wiodących trendów. Całe mnóstwo, do wyboru do koloru, znajdziecie w lumpach. Ten zimował w wyżej wspomnianym kartonie. Torebka najświeższa zdobycz. Spodobała mi się patchworkowa klapa i motyw aligatora.

Złapana na uśmiechu.
Ale, że ja, z uśmiechem na zdjęciu?
Sytuacja absolutnie nietypowa.

vintage blouse, bag, belt, beret
Mango jeans, Zara shoes & faux fur

photos by Kamil Litwin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *